Food Horizons – expanding Peter’s diet

(For English scroll down)

Podjęcie decyzji o rozszerzeniu diety dziecka jest trudne i może budzić kontrowersje. Większość rodziców zadaje sobie pytanie, kiedy powinniśmy wprowadzić do diety dziecka pokarmy stałe, jakie i w jakiej kolejności. Sprawdzone źródła podają, że dietę należy rozszerzać gdy dziecko skończyło 4 miesiące gdy było karmione mlekiem modyfikowanym a  6 miesięcy jeżeli było karmione piersią, dodatkowo musi samodzielnie i stabilnie trzymać głowę oraz siedzieć prosto. Nie każde dziecko w wieku 4, 6 czy nawet 8 miesięcy spełnia te kryteria. Pamiętać należy, że podstawą żywienia w pierwszym roku życia niemowlęcia jest mleko, niezależnie od tego czy jest to mleko matki czy „butelka”, dlatego też możesz być spokojna, jeżeli Ty lub też Wasz pediatra uzna, że Twoje maleństwo nie jest gotowe do spożywania pierwszych bezmlecznych posiłków.

Postanowiłam wprowadzić do diety Piotrusia „obiadki” gdy miał niespełna sześć miesięcy. Bałam się, że może być za wcześnie, jednak karmienie piersią zdecydowanie przestało już zaspokajać jego potrzeby żywieniowe.

Piotruś domagał się mleka co 1,5 – 2 godziny w ciągu dnia a także 3 razy w nocy. Gdy jadłam przy nim wyciągał rączki a nawet poruszał buzią naśladując moje ruchy. Już kilka miesięcy wcześniej zaczęłam szukać informacji o tym jak rozszerzyć dietę dziecka aby uniknąć alergii i pomóc w wykształceniu zdrowych nawyków żywieniowych. Gdy przeczytałam o metodzie BLW „bobas lubi wybór” byłam zachwycona. Wydała mi się powrotem do korzeni, przecież gatunek ludzki przetrwał tyle lat bez blenderów, malakserów i rozdrabniania jedzenia. Miałam jednak wątpliwości, skąd będę wiedziała, czy Piotruś nie jest jeszcze głodny, czy otrzyma wystarczającą ilość substancji odżywczych, a może z powodu słabo rozwiniętej umiejętności żucia będzie nie dojadał? Dodatkowo znałam tylko jedną osobę, której dziecko przeszło rozszerzenie diety metodą BLW. Pozostałe mamy, z którymi rozmawiałam zdecydowały się na klasykę, czyli karmienie łyżeczką.

Tak więc, po rozważeniu wszystkich za i przeciw postanowiłem połączyć karmienie łyżeczką z podawaniem jedzenia w kawałkach. Karmię Piotrusia na śniadanie i obiad, ale przekąskę i kolację daję mu „w kawałkach”.

Nasz pierwszy wspólny posiłek – byłam bardzo zdenerwowana. Zdecydowałam, że będzie to „obiadek” podany łyżeczką. Ugotowałam marchewkę na parze, przetarłam na gładką masę. Miałam wiele wątpliwości. Czy garnki, sztućce są wystarczająco sterylne, czy będzie mu smakowało a może rozboli go brzuszek?

Miny Piotrusia podczas jedzenia były bezcenne. Zdziwienie, smakowanie, skręcanie się jakbym dawała mu truciznę połączone z ciekawością nowego smaku i nowej czynności. Nie zjadł dużo, część wypluł, trochę się rozmazało gdy próbował przejąć łyżeczkę (pozwalałam mu na to) czy też „wyjąć” jedzenie z buzi. Karmienie przypominało bardziej zabawę. Dodam tylko, że pierwszy posiłek podałam około 30 min po karmieniu piersią – robiłam tak przez pierwsze 2-3 tygodnie. W pierwszych tygodniach rozszerzania diety dziecko nie je zbyt dużo, raczej poznaje smaki niż się najada. Dzięki podaniu mleka przed posiłkiem dziecko jest spokojniejsze, lepiej przełyka/ rozdrabnia jedzenie a samo karmienie przebiega sprawniej.

Koleją decyzją jaką musiałam podjąć przy rozszerzaniu diety był wybór pokarmów i kolejności ich podawania. Zdecydowałam, że ​​nie chcę przyzwyczaić synka do bardzo słodkiego smaku. Dlatego też zaczęliśmy naszą przygodę od warzyw (tylko organiczne). Podczas rozszerzania diety zaleca się aby każdy produkt podawać indywidualnie zachowując 5-7 dni przerwy pomiędzy wprowadzaniem nowych smaków. Stosowałam się tej zasady ponad 4 tygodnie. W tym czasie Piotruś dostawał gotowane na parze:

  • marchew,
  • słodki ziemniak,
  • ziemniak,
  • brokuły,
  • jabłko

Ponieważ nie wystąpiły u nas żadne alergie  a chciałam wprowadzić więcej posiłków do diety Piotrusia zdecydowałam się przyśpieszyć proces. Gdy Piotruś miał niespełna 7 miesięcy nowe warzywa i owoce gościły w jego diecie prawie codziennie. Zalecane przerwy stosowałam jedynie przy podawaniu produktów uznawanych za „alergizujące” czyli mleka, pszenicy, selera i orzechów.

Szybko też wyrobiła się u nas pewna rutyna. Na śniadanie Piotruś dostaje kaszkę przygotowaną na mleku z wodą (pół na pół) ze świeżymi owocami, na obiad zupkę następnie podaję owoce i warzywa w kawałkach czasami Piotruś dostaje też chleb bananowy, kulki z kaszy jaglanej, czy kostki twarogowe (przepisy w kolejnym poście) albo zupkę rozcieńczoną wodą w niekapku, z którego stara się pić sam. Na kolację, którą jemy we trójkę podaję mu z reguły coś z naszego posiłku lub przygotowuję makaron, placki, naleśniki, kasze – wybór jest ogromny.
BLW jest dla mnie zdecydowanie łatwiejsze w drugiej połowie dnia ponieważ po każdym posiłku brudne jest wszystko, Piotruś, podłoga, krzesełko a czasami nawet ściany (gdy podaje zupkę w niekapku, w którym zrobiłam duży otwór, i z którego kapie…). Na szczęście przychodzi wtedy tata i pomaga- bawi się z dzieckiem a ja mogę „ogarnąć” wszystko do następnego posiłku.

W pierwszych dwóch miesiącach rozszerzania diety miałam tylko jeden trudny moment, gdy Piotrusiowi wyrzynały się zęby – kilka na raz. Nie chciał wtedy jeść, przystawiany do piersi ochoczo ją łapał a sekundę później wybuchał płaczem. Nie było wtedy mowy o BLW. Karmiłam Piotrusia łyżeczką kilka razy dziennie a mleko podawałam w butelce. Na szczęście ten etap mamy już za nami.

Co jeszcze można podać dziecku? Staram się nie myśleć szablonowo, przecież maluch nie wie, że większość dzieci nie lubi brukselki czy szpinaku. Nie bójcie się też wprowadzać do posiłków czegoś czego sami nie lubicie. Dziecko może pokocha właśnie ten smak. Próbujcie też nietypowych połączeń. U nas ogromnym sukcesem jest banan z awokado a na przykład truskawki czy maliny do dzisiaj, mimo wielu prób są wypluwane na odległość 🙂

Pamiętaj, że jedzenie, które podajesz dziecku od najmłodszych lat ma ogromny wpływ na jego wybory żywieniowe w przyszłości.


The decision to start incorporating solids into your baby’s diet is a difficult topic and can be controversial. But what isn’t when it comes to parenting?

When should we expand babie’s diet? Recommended guidelines state that solids should be introduced once your baby turned six months old, can hold their head up and have a stable neck. Remember that an adequate nutrition in the first year of an infant’s life is from milk- whether that be breast milk or formula so don’t worry if you think that your baby is 6 or even 8 months old and isn’t solids ready.

I decided to start Peter on solids at six months due to his social awareness and hunger. He was raising his hands towards my food and sometimes even the face moves that we are doing while eating. I started my research on how to expand his diet long before. I love the idea of baby lead weaning- to an extent. I had my doubts about how will I know if he isn’t hungry, will he get enough food or maybe due to pure chewing he will be constantly hungry. Plus I knew only one person that gave this method a try, all of the moms I was talking to were sticking to the classic- feed with spoon method.

So, after considering all the pros and cons I decided to combine this two approaches. I’m feeding Peter for breakfast and lunch but snack and supper I give him „in pieces”.

I was so nervous while we had the first meal. I mad a steamed carrot and pure it. I had so many doubts that the kitchen equipment was not sterile and that he will get some stomachache. I gave him the pure during lunch time, around 30 minutes after breast feeding (I did that for the first 2 weeks).
This allowed Peter to transition into eating solids easily however he didn’t enjoy it from the very beginning!

When deciding on the foods to give to my baby boy, I didn’t want to get him use to very sweet taste. That’s why we started with veggies (only organic). When incorporating solids into your baby’s diet, it is recommended that you start with each food individually with 5-7 days in between to ensure there are no allergies or sensitivities to that particular food. I stick to that rule in the first 4 weeks. In this stage Peter ate steamed:

  • carrots,
  • sweet potato,
  • potato,
  • broccoli,
  • apple

There were no singes of any food allergy and he enjoyed the meals after a few tries as well. I then decided to speed the process up by introducing some fruits and veggies almost at daily basis but I still sicked to the 5-7 days rule with milk and wheat.

What else can you feed you baby? I will share with you some ideas but for example avocado and banana go surprisingly well together when combined! Don’t be afraid to mix things you wouldn’t normally combine.

Remember babies don’t know that a lot of kids don’t like brussel sprouts or greens! What you give them from an early age impacts their entire relationship with food.

Comments are closed, but trackbacks and pingbacks are open.