11 months old baby boy

(For English scroll down)

Za miesiąc wyprawiamy roczek! Jestem taka podekscytowana. Nie ukrywam, że przygotowania już ruszyły i nie mogę doczekać się pierwszych urodzin Piotrusia. Pamiętam, jak rok temu czekałam ze spakowaną walizką -„kiedy się urodzi”. Termin mieliśmy na 15.11.2015, ale ze względu na wielkość płodu, po każdym USG wyliczano nowy. Na podstawie pomiarów, pod koniec ciąży, doszliśmy do 27.10.2015. Tak więc rok temu o tej porze walizka była już spakowana. Położna, z którą planowałam urodzić, pod telefonem i czekaliśmy… Na darmo, bo Piotrusiowi na ten świat wcale się nie śpieszyło 🙂

Ale dosyć wspomnień. Dzisiaj nasz Skarb kończy 11 miesięcy i w ogóle nie przypomina maleńkiej istotki, którą witaliśmy 20 listopada. Ostatni miesiąc był przełomowy. Piotruś zaczął stawać przy wszystkim,  a pozycja pionowa jest jego nową ulubioną. Stawia też pierwsze kroczki  przy meblach, kanapach, łóżku i każdej innej powierzchni o odpowiedniej wysokości. Nowa pozycja spowodowała znaczny zwiększenie zasięgu małych rączek, które teraz dosięgną do rzeczy, jeszcze niedawno niedostępnych. Tak więc ostatni miesiąc minął mi na reorganizacji szafek i szuflad, tak aby były przyjazne młodemu odkrywcy.

Po kolejnych nieprzespanych nocach, ledwo żywa, doszłam do wniosku, że trzeba coś zrobić. O ile „półprzytomne” życie jest do zniesienia, gdy nie ma się dodatkowych obowiązków ,to nie wyobrażam sobie pracy przy takich nocach (a do pracy wracam już w styczniu). Wskazówką dla mnie była ostatnia zmiana w jadłospisie. Piotruś zaczął jeść jabłka, na początku sam – znalazł torbę pełną jabłek od Rodziców. Gdy zobaczyłam, że większość jest nadgryziona, zaczęłam dawać mu kawałki na podwieczorek. Jadł bardzo chętnie, a potem płakał w nocy, budził się po 7-8 razy. Ponieważ już wcześniej często zdarzały nam się podobne noce, konsekwentnie wycofałam z jego diety surowe owoce. Zmiana była odczuwalna już pierwszej nocy. Każdej kolejnej było coraz lepiej. Aktualnie Piotruś budzi się 1-2 razy do północy (mamy wrażenie, że coś mu się śni, często „rozmawia” przez sen) oraz raz na mleko. Niestety dalej wstajemy ok 6 rano, nie pomogła tu nadchodząca zima i coraz dłuższe noce.

Pewnego dnia, gdy padało już od kilku dni postanowiłam wybrać się z Piotrusiem na fitness. W Oxygen, dwa razy w tygodniu odbywają się zajęcia dla kobiet w ciąży i mam z dziećmi do 2 roku życia. Liczyłam na to, że Piotruś będzie bawił się z innymi dziećmi w jego wieku. Niestety, okazało się, że jest najstarszym dzieckiem, a inne, młodsze, leżące na matach, traktuje jak przeszkody terenowe, przez które trzeba przepełznąć lub wspiąć się na nie. Zamiast ćwiczeń goniłam przez godzinę za moim dzieckiem ,aby nie zrobiło krzywdy maluszkom i sobie. Więcej nie poszliśmy na zajęcia dla mam z dziećmi.

Jedenaście miesięcy to cudowny wiek. Piotruś bawi się sam, potrafi zainteresować się na dłużej zabawką czy książeczką, chociaż te drugie dalej nie są jego ulubieńcami. Gdy jest mu smutno lub czegoś potrzebuje, albo po prostu nudzi mu się rano w łóżeczku i chce żeby go wyjąć, to woła mamamamama, a podczas zabawy, odkrywania nowych rzeczy czy miejsc: „tata tata tata”. Pisownia jest celowa. Mama  występuje jako „zlepek” a tata wypowiada rozdzielnie, ale zawsze kila razy po sobie. Piotruś potrafi też jeść sam, picie wychodzi mu gorzej- uwielbia rozlewać wodę i gdy tylko dam mu niekapek czy butelkę zaczyna się nią bawić. Nie potrafi też trzymać butelki z mlekiem – podobno dzieci karmione piersią przyzwyczajone są do tego, że nic trzymać nie muszą i później chwytają butelkę, Karmiłam Piotrusia 9 miesięcy, także nie zmuszam go do samodzielnego jedzenia.

Kolejna ważna zmiana, jaka miała miejsce w ostatnim miesiącu to brak porannej drzemki. Nie jestem jeszcze gotowa na taką zmianę… Lubiłam poranną drzemkę, miałam chwilę dla siebie, a teraz Piotruś zasypia dopiero ok 11.

Nasz Skarb jest  duży (rozmiar 86) i ciężki, ale nie wiem ile waży, bo waga nie działa. Piotruś uwielbiał na niej leżeć i bawić się cyfrowym wyświetlaczem i nagle przestała działać ( uff, bo przytyłam od czasu, gdy przestałam karmić). Mam nadzieję, że to tylko baterie…


It’s only one more month and we will be celebrating our baby boy first birthday! I’m so excited. I must admit that preparations have already started and I can not wait for the big day to come. I remember this exact same time a year ago, as I was waiting with my suitcase packed – counting the days and wondering „when will he be born.” I had the birth date set for 15.11.2015, but because of the size of Peters head, it was recalculated by each ultrasound examination. Based on the measurements, at the end of my pregnancy, the final date was set to be 10/27/2015. So a year ago at this time I was „sitting on my suitcase” waiting for the labor to start – how wrong I was 🙂

But enough memories. Today, or better to say a few days ago, since I have a delay in writing this post our Little One turned 11 months! He is so much different then the tiny little man we brought with us from the hospital on 20th November. Last month was a breakthrough. Peter started to „stand” and the vertical position is his new favorite one. He also made his first steps already! Of course near our bed, table or couch. The new position gave him a lots of possibilities as well as increase the reach of small hands, which are now able to grab thing that were out of his reach a few days before. What it meant for me – a lot of cleaning and reorganizing all of the cabinets and drawers to make them baby friendly.

After another sleepless nights, barely alive, I came to the conclusion that something must be done. As far as „dazed” life is possible without any extra obligations, I can not imagine working a full time job in this condition (I’m going back to work in January). A clue for me was the last change in the menu. Peter began to eat apples, at the beginning by himself – he found a bag full of apples from our parents that was hidden behind the sofa. When I saw that most of the apples are nibbled, I started to give him some pieces after dinner. He ate them very willingly, and then walk up crying at night, sometimes even 7-8 times each night. I decided to exclude raw fruits and vegetables from his diet. The change was felt the very first night. Since then he wakes up 1-2 times till midnight (we have the impression that he has a vivid dreams, he even speaks while dreaming), and once for the milk. Unfortunately, we still get up around 6 am in the morning. It even don’t help that it’s dark outside at this hour. My baby boy is full awake and wants to play.

One day, when it rained for a few days, I decided to go with Piotruś to the fitness club. In Oxygen, twice a week there is a class for pregnant women and one with children up to 2 years. I was hoping that Peter will be playing with other children in his age and that I can work out. Unfortunately, it turned out that the oldest child, except of Peter, was about 4 months old and the other, younger, were lying on mats. Peter thought of them as obstacles, through which he need to crawl or climb on them. Instead of exercising I was chasing him the whole hour so that he won’t hurt another babies or himself. We won’t attend this class together for a long time 🙂

Eleven months is a wonderful age. Peter plays by himself, he get interested by toys for a longer time. He loves Lego bricks! When he is sad or needs something, or is just bored in the morning in bed and want me to take him he calls mamamamama, but while having fun, discovering new things and places, he calls „dad dad dad.” Spelling is intentional. Mama is a „cluster” of few words and „dad” is always spoken separately. Peter can also eat by himself but drinking is not one of his best skills- he loves to spill the water and as soon as I give him the zippy cup or a bottle he begins to play with it. He also can’t keep a milk bottle by himself. I was worried since he should be doing that already for a few months but reportedly breast-fed babies are accustomed to the fact that they have nothing do not  except of eating so holding a bottle is something unusual for them. I was breast feeding Peter 9 months.

Another important change that took place in the last month is the lack of a morning nap. I’m not ready for such a change … I enjoyed his morning nap, I had a moment to himself, and now Peter falls asleep only once around 11. it’s not a habit yet but it’s happening few times a week.

Our baby boy is huge (size 86) and heavy, but I do not know how much he weighs, because the weight does not work. Peter loved to lie on it and play with the digital display. Suddenly it stopped working (good for me since I gained weight in the last two months when I finished breastfeeding). I hope that this is only the batteries …

Comments are closed, but trackbacks and pingbacks are open.